Aktualności

Szkolny Zespół Regionalny na zagranicznych wojażach

    W dniach 28 – 30 czerwca Szkolny Zespół Regionalny i Kapela Dudziarska Miglance towarzyszyła oficjalnej delegacji naszej gminy z wizytą w partnerskiej gminie Kropelin w Niemczech. Okazją do wizyty były obchody 10-lecia współpracy gmin Włoszakowice i Kropelin.

    Przyjechaliśmy wieczorem. Powitał nas burmistrz z przedstawicielami Rady Miasta oraz miejscowi strażacy. Przygotowano dla nas ognisko oraz grila. W drugim  dniu wizyty gospodarze zaprosili nas na rejs statkiem wycieczkowym po Morzu Bałtyckim. Wypłynęliśmy ze starego portu rybackiego Rerik, opłynęliśmy zatokę podziwiając klifowe nabrzeża, wysepki i oczywiście bezkres morza. Mijało nas wiele łodzi i jachtów, z których wędkarze łowili morskie ryby. Wszyscy pozdrawiali nas przyjaznym machaniem. Pochodziliśmy też po plaży, porcie jachtowym i molo.
    Po obiedzie zaczęliśmy przygotowania do występu na Święcie Młyna. Na placu przy pięknym zabytkowym młynie przygotowano stoiska, namioty, bufety, scenę do  występów  i podłogę do wieczornej zabawy. Niestety, gdy już byliśmy ubrani w nasze stroje, uczesani, nastrojeni i rozśpiewani – przyszła organizatorka imprezy i powiadomiła nas, że niestety … występy są odwołane ze względu na deszcz. Faktycznie od kilku godzin padało, chwilami dość intensywnie. Zmartwiliśmy się, zwłaszcza, że miały występować też zespoły młodzieżowe i dziecięce z Niemiec i mieliśmy nadzieje poznać naszych rówieśników.  Wystąpiła tylko nasza kapela oraz Ania i Jowita z dwugłosową piosenką.
    Potem pojechaliśmy do innej miejscowości nadmorskiej z imponującym portem jachtowym, ekskluzywnymi  hotelami, piękna plażą i  molem.  Deszcz przestał padać, wyszło słońce. Spacerowaliśmy nabrzeżem brodząc w napływających falach.
Wieczór spędziliśmy trochę na zabawie, trochę przy ognisku, trochę w remizie (wszyscy spaliśmy na łóżkach polowych rozstawionych w dużej remizie!).
    Następnego rana ponownie przywdzialiśmy nasze stroje i pojechaliśmy na nabożeństwo do ewangelickiego kościoła. Było  zgoła inne niż nasza msza. Po mszy pastor zaprosił wszystkich do ogrodu za kościołem na kawę i ciasto. Stały tam już namioty,  ławki, stoły z napojami i słodyczami. Tu właśnie mieliśmy nasz występ. Nie było łatwo: nie mieliśmy mikrofonów, tańczyliśmy na betonowych płytkach z dużym spadem. Występ jednak bardzo się udał, oklaskiwano nas po każdym  tańcu i piosence, bisowaliśmy, a na koniec zaprosiliśmy widzów do tańca.
    A potem trzeba było wracać. Jeszcze pojechaliśmy na plażę i chociaż nie było zbyt ciepło, większość z nas potaplała się w morzu. Na drogę dostaliśmy od gospodarzy mnóstwo słodyczy i owoców.  Pysznym jedzeniem i napojami karmiono nas zresztą permanentnie przez cały pobyt. W stołówce cały czas wyłożone były wędliny, sery, mięsa, placki, napoje, owoce i kto miął ochotę szedł „coś wciągnąć”.
    Na koniec, już w Polsce, sekretarz gminy p. Monika Klemenska zaprosiła nas wszystkich do Mac Donalda. Byliśmy już trochę głodni, więc chętnie skorzystaliśmy z miłego zaproszenia.
    W Bukówcu byliśmy przed północą. Na drugi dzień długo odsypialiśmy przegadane noce i intensywna zabawę. Był to bardzo fajny wyjazd, szkoda tylko, że nie mogliśmy dać  całego naszego występu na scenie i z  nagłośnieniem. Przygotowaliśmy 40- minutowy, ciekawy program, który już nigdy tak nam nie wyjdzie – z Zespołu odeszły bowiem 4 osoby, które skończyły właśnie gimnazjum…
    Dziękujemy władzom gminy, a szczególnie pani Monice Klemeskiej za zaproszenie nas  i za miłą atmosferę podczas wyjazdu . Naszych niemieckich gospodarzy pozdrawiamy i dziękujemy za staranie, by nam było dobrze – kto wie, może przeczytają nasz artykuł?
    Bardzo dziękujemy p. Ani Knop za pełnienie funkcji opiekuna i piękne fryzury naszych dziewczyn oraz p. Wojtkowi Wojciechowskiemu, który gościnnie wsparł nasza Kapelę.

© 2017 SP Bukówiec Górny. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 351 gości oraz 0 użytkowników.